Oj no tak… te 7 miesięcy to przerąbana sprawa i wydaje mi się, ze za drugim razem, kiedy już znam mniej więcej co to misja w afganistanie, byłoby jeszcze gorzej…
Choć fajnie tak za sobą zatęsknić, ale my będziemy mieli do tego okazję, bo w końcu ja na 2 miesiące wyjeżdżam w grudniu.

Ależ te wakacje szybko minęły. Noce są już tak zimne brrr.
Leże jeszcze w łóżku z młodym spioszkiem i nie mam ochoty się z niego ruszać .

Zakupy pewnie by mi poprawiły humor… szkoda, że nie ma za co ic zrobić . Rok temu robiło się/planowało trochę inne zakupy… .

Miłego dnia IX.

Dusia- głowka do góry, jest Was z Zuzia dwie, dacie sobie radę

Tak pisałyście o misjach… mój by chciał na XIII, ale z drugiej strony ma dość już siedemnastki, urlop mu się kończy i musi tam wracac znowu, ale kto wie, może się nawet zwolni.
Ja już też nie wiem co robić, ogólnie to zaplanowane było wszystko i sie jak zwykle dupą do góry wywróciło :].
Jutro też się okaże czy nie przeniesiemy się do innego miasta.
Ogólnie to tylko czekanie nam pozostało i same znaki zapytania. Domyślam się, że starsznie niejasno piszę, ale w głowie takiiii mętlik mam .

Jeszcze mi dziady stypendum przesunęły i nie będę na święta ani na sylwestra w Pl :]

Aaaaa i faktycznie stronek jakoś mniej. Powinno być odwrotnie .

Gratuluję Wam dziewczynki dyplomów i GPSów. Przesyłam dużo uśmiechu tym, które tego potrzebują.
Sto lat mnie nie było… ale to dobrze w pewnym sensie, bo to oznacza, ze dużo czasu spędzam z moim Zielonym .
Tylko w sierpniu te głupie praktyki, a koniec września wyjazd, więc trzeba się soba nacieszyć .

Zwracam się też z pytaniem… wiecie może kto wystawia XIIIzmianę? Planuje może Zielony którejś z Was ponownie na wczasy jechać?

Hakuna Matata, bo dziś się przyda, przynajmniej mnie.

fistasza- no to przygode mieliście i historię to opowiadania na każdej rocznicy