Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152440 - zarejestrowani użytkownicy.
Profil użytkownika żona żołnierza
(Wyślij wiadomość)
Imię:
Nick: żona żołnierza
Status użytkownika: Forumowicz
Posty:87
Strona www:
Gravatar:
Jeżeli chcesz mieć awatar na forum,
zarejestruj się w serwisie Gravatar.com
O sobie:Jestem Chinka CHICU CHICU LINKA, skąd płynie rzeka Jangcy Jang. Moja mama CHICU CHICU LIANA, ojciec Mandaryn -wielki Pan!
Ostatnie wpisy:
IX zmiana ;)
Data: 22.02.2012 21:05
Fanka
Tak szczerze mówiąc przestałam mieć nadzieję że coś się zmieni w tym temacie :( Zastanawiałam się cały wieczór czy jest sens ciągnąć to dalej… analizując wszystkie + i – doszłam do wniosku że chyba nie :(
Może w przyszłym tygodniu udam się do psychologa w wolnej chwili.
Co do rozmowy z kolegą to hmmm…. skoro jego własny brat i ojciec nie potrafią do niego dotrzeć to sądzę że kolega tym bardziej. No ale nie mówię nie. Spróbuję spotkać się w weekend z jednym z nich. Zobaczymy czy coś wskóra.
IX zmiana ;)
Data: 22.02.2012 16:46
fanka, Słońce….

Poszłabym do psychologa ale teraz nie mam za bardzo jak… Muszę odczekać trochę bo mój pierworodny przeziębiony :( Oby tylko nie było za późno…. :( Całkiem niedawno Zielony z jednostki wrócił i przywitał mnie tymi oto słowami: ”(…), obiad dawaj bo głodny jestem! Zjem i potrzebuję spokoju bo zmęczony jestem i żebyś qrwa mi nie przeszkadzała czasem bo nie ręczę za siebie!(…)”

Mam tego dość. Siedzę i płaczę bo nie potrafię dłużej tego znieść. Nie mam już sił :(

IX zmiana ;)
Data: 22.02.2012 13:45
Dzień doberek :)

Choć u mnie nie taki dobry ;/ Spojrzałam wczoraj z wieczorka na konto i jakież było moje zdziwienie gdy zauważyłam brak kilku setek ;/ Przeleciałam historię transakcji i zauważyłam mnóstwo przelewów na różne kwoty ale na to samo konto:( “zgooglowałam” nr konta i nazwę banku i w wynikach wyskoczył mi serwis z płatnościami do tej SIECIÓWKI… jakiś obłęd… żeby przelewać realne pieniądze na wirtualną rzeczywistość…PARANOJA!

Rozmawiałam z Nim..hmmm..no właściwie to monolog prowadziłam…on tylko milczał. A dziś z rana na dzień dobry usłyszałam że przytyłam bo coraz mniej miejsca ma na łóżku… :( :( :(

Nic tylko iść i się targnąć…

Miłego dnia życzę. Może u Was będzie lepiej.

IX zmiana ;)
Data: 21.02.2012 17:26
Hejka Najpiękniejsze :*

Dziękuję za słowa otuchy. Jesteście Kochane :* Zawsze można na Was liczyć :)

Co do psychologa to nie bardzo mam jak to zorganizować poza plecami Zielonki. Ktoś musi zostać z brzdącem bo pochorował się Maluszek :( Wczoraj ten miłośnik ”SIECIÓWKI” przesiedział przed monitorem i nawet ciężko oszacować kiedy się położył bo ja zdążyłam zasnąć wcześniej ;/ Ciężki mam z nim los… :( Martwię się że już nie mam wyrozumiałości i sił aby z tym walczyć… Nie potrafię do niego dotrzeć.
Wczoraj kilkakrotnie prosiłam go o pomoc w codziennych obowiązkach domowych a jedyne co usłyszałam przy każdorazowej prośbie to: ZARAZ….także ten tego…..już mi WITKI opadają.

sweet, mi też już się nic nie chcę. Żyć się odechciewa :(

IX zmiana ;)
Data: 20.02.2012 11:32
HEJ HEJ HEJ

Dziewczynki witam po długiej nieobecności….

Dopiero jestem po rehabilitacjach-dla tych co nie pamiętają miałam dość poważny wypadek. Nie wracam już do tego było ale już nie jest…teraz jest super….choć nie aż tak jakbym chciała :( Zielony wrócił już na jednostkę a ja sama i jeszcze raz sama z malcem w domciu… Chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie i ciepło, które od Was otrzymałam. Dziewczyny jesteście wspaniałe.

Nie dam rady nadrobić kilkaset stron, które naskrobałyście. Wybaczcie… Postaram się zaglądać częściej :) tekniło mi się za Wami :) :):)

Po powrocie Zielonego troszkę się pozmieniało….nie jest tak różowo jakbym tego chciała :( Czuję, że oddalamy się od siebie. Niby jest ale tak jakby go nie było :( Zielonka zamyka się coraz bardziej w swoim świecie GRY SIECIOWEJ…masakra… Nie potrafię juz do niego dotrzeć. Po jego powrocie z Afganistanu dużo rozmawialiśmy bo mielismy mnustwo niedokończonych spraw z przed jego wylotu… był otwarty, nie unikał trudnych tematów, sam podjął rozmowe o tym co TAM przeżywał… cała sielanka trwała krucej niż tydzień bo wrócil do dawnych przyzwyczajeń i zagłebia się w nie coraz bardziej… Po powrocie z pracy pierwsze co robi siada przy komputerze i potrafi tak siedzieć do bardzo późna w nocy :( robi oczywiście króciutkie przerwy na toalete, posiłek i papierosa. Ciekawiło mnie co on tam robi tyle czasu ”w sieci” i okazuję się że namiętnie rozmawia na ”czacie” z virtualnymi znajomymi z sojuszu w tej JEGO GRZE. Jego rozmówcami są miedzy innymi kobiety, które najwyrażniej szukają czegoś więcej niż znajomosci virtualnej. Flirują, kokietują a Zielony bardzo chętnie od[powiada na te zaloty. Czuję się w jakimś sensie zdradzana…może za duże słowo ale czuję się właśnie tak. Nie wiem juz co mam robic i mysleć. Serce pęka na pół. Próbowałam rozmawiać z Nim ale on nie widzi nic w tym złego i twierdzi że przeszkadzam mu w jego hobby i pasji bo takim mianem określa swoją GRĘ SIECIOWĄ. Przykre…ciekawe jak długo to potrwa?! Ja długo już tak nie wytrzymam. Przepraszam że wraz ze mną powróciły moje problemy, które wylewam na forum. Nie chciałabym żebyście źle się z tym poczuły. Musiałam się uzewnętrznić żeby choc na chwilkę oczyścić swoja psychikę inaczej chyba popadłabym w deprechę.

BUZIAKI :*

IX zmiana ;)
Data: 22.10.2011 10:31
a tak na marginesie…..
mi i jemu CHCE SIĘ jak cholera…..ale raczej nici z pirogowych przywitań będzie…z reszta wyglądam tak tragicznie że pewnie jak mnie zobaczy to odechce mu się z miejsca…. makabra…

_____
Elizabeth dziękuję i również pozdrawiam cieplutko bo u mnie słonko się pokazało :)

IX zmiana ;)
Data: 22.10.2011 10:24
Cześć dziewczynki :) Dziś troszkę lepiej się czuje ale wyglądam coraz gorzej opuchlizna złazi i wyglądam tragicznie…. Dziękuje Wam Kochane za każde miłe słowo. Byłyście, jesteście i raczej będziecie mi nadal POTRZEBNE. Nie wyobrażam sobie jak mogłabym nie mieć już tu na forum co roić :(

_____
Żyrafiątko, kochana no pięknie to wymyśliłaś z tą imprezką… Jestem ZA… :)

____
monamona, maleńka mój brat też jeszcze się nie rotuje więc Cię rozumiem.

______

Moja zielonka za mało paluszków już będzie w domu… dzwonili do mnie wczoraj z jednostki pytać się czy czegoś mi nie potrzeba i że mogę na nich liczyć bo męża jeszcze nie mam…. Odpowiedziałam im tylko że potrzebuję właśnie męża mieć już w domu a nic nie wiem…na to Pan pułkownik powiedział że moja zielonka już…hmmmmm…..za prawie całą rączkę będzie :) :) :) :)
Dziewczyny ja mam robotnice mrówkę w domu…moja mama przygotowuje wszystko na powrót zięcia…ja nie jestem w stanie choć bardzo bym chciała.

Miłej soboty Kochane, może jeszcze przyczłapie dziś przed monitorek :)

IX zmiana ;)
Data: 20.10.2011 17:12
Elizabeth wiem ze lataja rejsowe a ich dymaja i to niezle…jak mozna qrwa do domu wracac juz 10ty dzien i jeszcze nie wiedziec kiedy sie bedzie….sama mam nerwy a co dopiero on :(
IX zmiana ;)
Data: 20.10.2011 17:04
dzwoniłam dziś do jednostki ale powiedzieli mi ze on i tak juz wraca i szybciej ponoc sie nie da… nie kazalam go informowac o calym zdarzeniu bo leci juz do mnie od 10.10 a dzis mamy juz 20 i qrwa doleciec nie moze…wiem tylko tyle ze 3 dni temu dopiero do manas dotarl i juz wiecej sie nie odezwal bo nie ma zasiegu… w jednostce [powiedzieli ze jest przestuj i nic na to nie poradza

________
czuje sie potwornie i wygladam jak potwor….cale szczescie mama przyjechala jak tylko policja ja poinformowala bo ja stracilam przytomnosc i ocknelam sie dopiero w szpitalu. wracalam juz z zakow do domku a malucha zostawilam z kolezanka…chcialam byc piekna dla mojego zielonego i dupa…wygladam jak kupa!

IX zmiana ;)
Data: 20.10.2011 16:58
Za przeproszeniem najeba….ny kierowca wyjechał mi z leśnej drogi….sekundy na reakcje i tak nic nie dało przywaliłam w niego i to równo…auto do kasacji… siedzę w kołnierzu bo mam uszkodzone kręgi szyjne, złamane 2 żebra, nos i rękę w przedramieniu…lewa ręka więc prawa została i dłubie jednym paluszkiem :( ktoś wie co sie dzieje w M bo zielonka od 2 dni zasiegu nie ma :( :(

_____________________
Elizabeth zielonla już w drodze i siedzi w M od 3 dni…nic mu nie mówiłam jeszcze ale wygladam jak zombi :(

Zobacz wszystkie wypowiedzi