Hej. Dzieki mojej kolezance trafilam na to forum i jestem wdzieczna za to.Chce Wam opisac moja ”przygode”. Obecnie pisze z zolnierzem z Afganistanu.. Pisze mi, ze jest sierota i ze jest samotny, ze sie zakochal itp.. Przyznam szczerze, ze sie zajawilam na niego, przynajmniej tak bylo do czasu gdy mi napisal, ze chce mi wyslac jego dobytek zycia bo tam w Kabulu te jego skarby nie sa bezpieczne.. Ja przemyslalam ta sytuacje i napisalam mu, ze nie przyjme tego bo to za duza odpowiedzialnosc dla mnie (milion dolcow itp). Prosze Was o pomoc bo nie wiem juz co myslec o tym.. Dodam, ze ma moj nr telefonu i widzi moje dane, ktore mam na facebooku. Czy moge miec jakies nieprzyjemnosci przez niego?? Z gory dzieki za pomoc. Pozdrawiam.