Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152437 - zarejestrowani użytkownicy.
Profil użytkownika betsy
(Wyślij wiadomość)
Imię:
Nick: betsy
Status użytkownika: Forumowicz
Posty:132
Strona www:
Gravatar:
Jeżeli chcesz mieć awatar na forum,
zarejestruj się w serwisie Gravatar.com
O sobie:
Ostatnie wpisy:
IX zmiana ;)
Data: 24.11.2011 20:46
każdy robi jak woli, a jesli chodzi o szum marketingowy wokół świąt to rzeczywiście przesadzają, ale mi to jakoś za bardzo nie przeszkadza. Uodporniłam się już na napędzanie koniunktury.

Żyrafko u mnie też ok tylko chciałabym żeby mąż wreszcie pobył z nami nieco dłużej bo znowu jesteśmy w rozstaniu. Poza tym cieszę się wszystkim co się dzieję. Po powrocie były dwa tygodnie beztroski, nadużywania alkoholu i lepienia pierogów :) a teraz musimy się jakoś odnaleźć w nowej rzeczywistości.

IX zmiana ;)
Data: 24.11.2011 19:59
oj dziewczyny narzekacie na te święta. Właściwie totrochę zapominamy o idei świąt, przecież to nie tylko siedzenie przy stole i patrzenie na swoich bliskich. To również śpiewanie kolęd przy stole i wspólne świętowanie narodziny Jezusa. To radość, jeżeli ktoś czuje się sztucznie wśród najbliższych to raczej powinien zastanowić dlaczego tak się dzieje.
Ja osobiście uwielbiam święta za całokształt, za wszystko, za atmosferę, za zapach potraw świątecznych, nawet za reklamy coca coli. Może to skutek moich dziecięcych doświadczeń gdy dostawało się w paczkach min pomarańcze i to wtedy był rarytas. Teraz mam już swoje dzieci i również staram się je zarazić tym entuzjazmem świątecznym a czy mi się uda to się okaże:)
IX zmiana ;)
Data: 24.11.2011 19:37
witam
melduję się na imprezce z Desperadosem :)

Ja niestety bez Zielonego, oderwana od budowy, od przeprowadzki i urządzania i właśnie robię smalec z cebulką i czosnkiem więc może nie wyglądam imprezowo ale to tylko szczegół.
Najważniejsze, że możemy znów spotkać się i pobyć trochę razem :)

Mój na misję już nie planuje jechać (3 wystarczą), wrócił taki sam chyba raczej nic się nie zmieniło. To dobrze bo bardzo bałam się że przyjedzie odmieniony, dziki ale nic z tego, wręcz mam wrażenie że jest bardziej wyluzowany niż w czasie tuż przed misją.

IX zmiana ;)
Data: 23.11.2011 17:30
hej jestem i ja !
Dzięki za info na email już się szykuję na jutro : ))

Fistaszko OGROMNE GRATULACJE życzę dużooo zdrowia dla Was dwojga i dużooo cierpliwości, cała reszta się ułoży :)

Ja znowu sama :( mąż został, kończy badania i zdaje mieszkanie. Wróci na początku grudnia. Ale cóż to jest do czasu,który jest za nami….. mimo iż nie widzimy się raptem 4 dni mi już Go bardzo brakuje :(

IX zmiana ;)
Data: 16.11.2011 15:29
a pierożki wyśmienite, oj bardzo wyśmienite…..;)
IX zmiana ;)
Data: 16.11.2011 15:26
Cześć dziewczyny :)

Fistaszka oddychaj głęboko to może Mały szybciej wyskoczy :)
moje dzieciatka też były oporne, córka urodziła sie 21 dni po terminie a synek 14.

My się pakujemy i to jest masakra. Wszystko w pudłach w workach, straszny bałagan. Przeprowadzka dopiero w niedzielę więc jakos musimy wytrzymać. Mąż tu zostaje na jakiś czas dopóki wszystkiego nie pozałatwia. Znowu będę sama :(

Dziewczyny mam pytanko, u mojego w jednostce aż huczy o odejściach żołnierzy do cywila. Podobno poszły wici o zmianach w odprawach mieszkaniowych. Poszukałam w necie i nic na ten temat nowego nie znalazłam. Natomiast kilku generałów też odchodzi. Nie wiadomo co teraz robić i ile w tych pogłoskach jest prawdy. Może któraś z Was ma jakieś wiadomości na ten temat?

uciekam do dalszego pakowania. Boziu spraw żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :)

pozdrowionka

IX zmiana ;)
Data: 13.11.2011 18:07
witaski Laski :)

no wreszcie kawałek normalnego kompa dorwałam.

Misia jejku bardzo mi przykro, że tak się to skończyło. Bardzo Ci współczuję bo po części znam tego typu doświadczenia. Dobrze, że teraz a nie później , szkoda, że nie wcześniej. Faceta o kant dupy potłuc, niepoważny dupek i tyle.

A ja uczę się na nowo życia we dwoje, mamy dużo spraw do ogarnięcia. Zdajemy mieszkanie monowskie i musimy się poprzenosić. Przerasta i przeraża mnie to pakowanie wszystkiego. Musimy to przenieść 350 km więc lepiej na raz się zapakować.

Dziewczyny , bardzo Wam dziękuję za wsparcie i za to, że mogłam z kimś znaleźć wspólny język, kto czuł podobnie, przeżywał podobne rozterki, kto też cierpiał i tęsknił jak ja.

Jedno jest pewne żadnej misji nigdy więcej. Na więcej się nie zgodzę.
Zresztą mój będzie próbował dostać przeniesienie gdzieś do centralnej ale nie mamy żadnych znajomych w tych jednostkach więc mało na to liczymy, jednak byłoby to dla nas najlepsze rozwiązanie. Przynajmniej dzięki temu moglibyśmy być razem a w innym przypadku, przez dłuższy czas to będzie związek na odległość :(

Dziewczyny czekam z niecierpliwością na naszą imprezkę i trzymam za Fistaszkę i Orzeszka.

Kala bierz się do dzieła i rób dzidziusia :)
ja akurat jestem dziećmi bardzo zmęczona i mam ich serdecznie dosyć ale to się zmieni jak trochę uda mi się od nich odpocząć. Planujemy też wyjazd na weekend tylko we dwoje, super nie mogę się doczekać, pierwszy raz od dwóch lat będziemy spać razem, bo do tej pory ciągle mam u swego boku synka energopijcę :)

no dobra mąż mówi, że czas mi się skończył.

Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo się cieszę, że wszyscy powracali szczęśliwie z tego dalekiego kraju.
Życie dalej będzie pisało swoje scenariusze………

IX zmiana ;)
Data: 12.11.2011 10:04
hej,
ja właśnie melduję się z kawka :)
jestem, żyje i wciąż nie mam normalnego neta
mój Zielony jest już z nami od zeszłego czwartku. Jejku to już ponad tydzień, nawet zdążyliśmy się poklocic, czyli wszystko wraca do normy. A jednak ja nie potrafię się poukladac.
Pierwszej spotkanie było dla mnie szokiem. Nie było lez szczęścia i euforii.
Jak dorwie normalny kompa to napisze więcej bo to nie na moje nerwy.
Fistaszka trzymam kciukasy!
Miłego dzionka
IX zmiana ;)
Data: 03.11.2011 07:02
hej
ale wczoraj miałam strsa z tym wylotem ale udało się HURA !!!
Cała noc ciągle się wybudzalam bo 1000 myśli w glowie.
Teraz. Stresuje się spotkaniem i tym co bedzie dalej kiedy emocje opadna.
Ale uf to prawie koniec jeszcze tylko kilka godzin. Dziewczyny, normalnie nie mogę się doczekac
:)
Fistaszka trzymam mocno kciuki za Ciebie: i Orzeszka. Badzcie dzielni.

Kilka dni zostało i kończymy IX. Kurcze a ja wpadlam w uzaleznien :)
na razie uciekam trzeba się stuningowac i obiad przygotować.

Mona, pomachaj mojemu w Miedzyrzeczu :)

IX zmiana ;)
Data: 02.11.2011 17:44
witajcie

oj nie ładnie tak zapominać nu nu. Jeszcze my czekamy ja, Mona i Eriot,
właśnie czekam jak na szpilkach na informacje. Czy lot dojdzie do skutku. Mówię Wam masakra.

Zobacz wszystkie wypowiedzi