venge
”Toż my prawie po ślubach, prawie obywatelki USA. Zróbmy sobie piknik na tym ich trawniczku.”
Genialny pomysł!
I w ogóle pięknie opowiadasz. Pozdrawiam cieplutko!
magdar
Jeżeli pisze z poczty gmail to każdy list będzie miał lokalizację w Stanach – sprawdzałam na swoim.
Jeżeli zaczepił Cię na sympatii i natychmiast przeszedł na prywatne maile – to od razu czerwona kartka – to typowe działanie oszustów.
Dobrze, że odpuściłaś korespondencję, a jeżeli do niej powrócisz – bądź ostrożna.
venge
Niesamowita historia…
Rząd Stanów to nie wiem, ale służby tropią oszustów od jakiegoś czasu, chyba od ładnych kilku lat http://www.cid.army.mil/romancescam.html A tu jest link do strony, gdzie można zgłosić delikwenta: http://www.ic3.gov/default.aspx jeżeli wyłudził pieniądze, a jeśli jeszcze nie wyłudził – to konieczna OSTROŻNOŚĆ do kwadratu!
Na SympatiiPlus jest Brian, którego zdjęcie jest w galerii oszustów na Fejsie.
Jest też Kay, który odpuścił natychmiast, gdy nie chciałam przejść na kontakt mailowy… Teraz już wiem dlaczego…
Witajcie ponownie.
Pamiętam, że któraś z Pań miała problem ze znalezieniem szczegółów wiadomości, niestety nie pamiętam kto to był… Ten w pis będzie dla Niej:
Mam konto pocztowe gmail, które podałam tutaj w poprzednim poście, ale mam też wp. Na gmail zaglądałam raz na jakiś czas, no a dziś tak – bo czekam na jakieś wieści. Okazało się, że w gmailu nie sposób znaleźć tych szczegółów – być może Pani również korzysta z gmaila? Jest strzałka, ale wyświetlają się tylko podstawowe rzeczy, bez żadnych numerów. Nie wiem, jak jest w innych.
Pozdrawiam!
Witam Pana Marcina (dziękuję za ten blog i ten temat) i Wszystkie Miłe Panie, które tu piszą od kilku lat.
Przejrzałam setki, jeśli nie tysiące zdjęć na tym profilu: https://www.facebook.com/MilitaryRomances/photos_stream
i jestem niepocieszona – nigdzie nie ma podobizny mojego misia… ;( Dalej przeglądać nie mam siły – już mnie oczy bolą… Wygląda na to, że będę pierwszą osobą, która umieści gdzieś jego zdjęcia, ale jeszcze nie teraz. No ale po kolei.
Właściwie moja wypowiedź lepiej pasowałaby do tytułu ”zUkrainy” ale takiego blogu jeszcze nie znalazłam. Być może jest to jeden z Waszych amantów, który przyjął nową taktykę i zmienił zdjęcia, albo całkiem nowy scammer. Nie jest generałem, nie jest super przystojniakiem i nie jest na misji w Afganistanie, ale jest równie słodki jak ci Wasi znajomi Podobno przyjechał z US Army do… Polski, w okolice Bydgoszczy, a na przełomie maja i czerwca wyjechał na Ukrainę. Ma też inny sposób wyłudzania pieniędzy – albo zaliczył ”wpadkę” na służbie przez kontakt z dziewczyną i teraz musi się wykupić, albo łatwi urlop na przyjazd do dziewczyny i musi dać łapówkę. Mnie nabrał jeszcze na katastroficzny internet na Ukrainie i niemożność zrobienia przelewu… A później próbował na urlop.
Znajomość skończyła się na tym, że to ja jestem ta zła – bo jednego dnia mówię, że prześlę pieniądze, a drugiego mówię nie. I o taki finał chodziło, bo zgłosiłam sprawę na policję i nie chciałam wystraszyć drania. Dlatego też nie podaję tu jego namiarów i na razie nigdzie nie wkleję zdjęć.
Jeżeli ktoś z Was spotkał się z podobnym – polskim lub ukraińskim przypadkiem – proszę o wpis tutaj lub o kontakt: krzemieniczanka@gmail.com
Wasze forum czytałam wczoraj do 2 w nocy i dziś prawie cały dzień… Aż mój lapek się spocił Dziękuję za wszystkie porady. Sprawdzałam nagłówki wiadomości, ale niestety jego IP jest najwyraźniej zablokowany przed namierzeniem… A może ktoś z Was mi powie – czy godziny, które są w tym nagłówku oznaczają czas wysłania listu??? Jeżeli tak – to między nim a mną jest 9 godzin różnicy! U niego 21 a u nas 6 rano. Więc – gdzie on może być?? Czy dobrze główkuję, że w Stanach?
I jeszcze coś – czy ktoś z Was wie o jakiejś sprawie, która zakończyła się odnalezieniem oszusta? Nie chodzi mi o tych naszych, ale właśnie o zagraniczniaków. Nie wiem, czy w ogóle mogę liczyć na taki finał…
Pozdrawiam Pana Marcina i Wszystkich Forumowiczów
