Witam! Dobrze,że trafiłam na to forum. Niestety mój rozsądek i czujność zostały uśpione. Również rozpoczęłam korespondencję z amerykańskim żołnierzem, obecnie przebywa:-( tak pisze;-) w Południowej Afryce.Poznałam go na portalu randkowym. Nazywa się Korzeno Wiski. Jest z Austin w Texasie. Pieniędzy nie wyłudził. Pisał oczywiście o emeryturze i że chce osiedlić się w Polsce.I wciskał wiele cudownych bajerów. Prosił żebym starała się o jego urlop ale odmówiłam. Martwi mnie coś innego, wysłałam mu dużo swoich zdjęć bo o nie prosił w mailach. Czy takie zdjęcia mogą być wykorzystane przez tych oszustów,czy mafię? Jestem przerażona tym procederem.