Izka, no cuda naprawdę, bo wychodzi na to, że ja piszę te smski pod wpływem normalnie a ja zawsze się dziwiłam, czemu on mi się pyta o to napisałam, albo czemu czyta je kilka razy i w końcu mi je poczytał
rzadko niestety bywam, bo brak czasu doskwiera
czy wy też macie problemy z sms-ami? wysyłam wysyłam i okazuje się, ze dochodzi zlepek słów i to w dodatku przemieszany z poprzednimi smsami normalnie co za cuda techniki
A z tym małżeństwem co latają na zmianę to masara dla mnie, wogóle się nie widzieć
dziś właśnie poruszyliśmy ten temat, bo zapytałam czy pojedzie jeszcze, no i kurcze nie powiedział nie
dla mnie to pierwszy raz, dla niego kolejny, ale strach jak cholera, sorki za smęcenie, czasem ciężko jest… dobrze, że chociaż można dłużej porozmawiać…