Witam.Nie jeden raz miałam do czynienia z oszustami matrymonialnymi i chociaż do perfekcji mają opanowany sposób w jaki rozkochują kobiety nigdy nie udało im się na mnie zarobić. Jednak siedzi mi to w psychice . Wiadomo samotna kobieta , która chce poznać żołnierza gdzieś w głębi wierzy , że jeszcze trochę poczeka do końca misji i zobaczy swojego mężczyznę. Tak człowiek żył urojoną miłością. Uważam , że nawet kiedy nie doszło do wyłudzenia pieniędzy policja powinna zająć się tymi oszustwami . Nie dopuszczalne jest by taki przestępca podszywał się pod obce , niewinne osoby często prawdziwe i szargał ich reputację . Osobiście usłyszałam , że to zbyt kosztowne i mało prawdopodobne aby ich schwytać. Jednym słowem mówiąc bandziorstwo jest bezkarne. Myślę , że najlepiej samemu obmyślić jakiś dobry plan.Przez ten cały czas zastanawiam się czy jeszcze są i gdzie prawdziwi żołnierze , z którymi można nawiązać zdrową i prawdziwą relację?