Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152434 - zarejestrowani użytkownicy.
Profil użytkownika Wierzbina12
(Wyślij wiadomość)
Imię:
Nick: Wierzbina12
Status użytkownika: Forumowicz
Posty:2
Strona www:
Gravatar:
Jeżeli chcesz mieć awatar na forum,
zarejestruj się w serwisie Gravatar.com
O sobie:
Ostatnie wpisy:
Uwaga na oszustów!
Data: 02.08.2016 11:32
Nikt ,kto nie przeżył takiej sytuacji nie powinien nas oceniać! Naiwność??? Pewnie tak, ale … podejrzewam,że każda z nas ,gdy przypomni sobie piękne słowa,komplementy, wbrew temu że okazało się to oszustwem, uśmiecha się w głębi duszy i dalej tęskni. Dalej każda z nas , choć niepewnie, ale sprawdza wiadomości, czy przypadkiem nie odezwał się nasz Królewicz… I każdej z nas serce pęka! Rozum uświadomił sobie że to wszytko były kłamstwa, ale serce ciągle tęskni! Zapomnimy Drogie Panie, jestem tego pewna, —–poboleć tylko musi jeszcze troszeczkę…..—
Uwaga na oszustów!
Data: 21.07.2016 12:53
Z ogromną przykrością muszę dołączyć do Waszego grona drogie panie:( Na imię mam Justyna. Moja historia zaczyna się troszkę inaczej, kończy niestety bardzo podobnie… Mam 32 lata i jestem naiwna jak mała dziewczynka.Swojego amerykańskiego żołnierza sama zaprosiłam na facebooka. Pewnego dnia seryjnie wysyłałam zaproszenia do każdej przypadkowej osoby, która pojawiła się na mojej stronie. Jedną z tych osób ,był On… Amerykański żołnierz na misji w Iraku.Spodobał mi się… Po zaakceptowani zaproszenia zaczęło się…. Mnóstwo pytań zadawał, tak jakby robił ze mną wywiad , chciał w jednej chwili wszystko o mnie wiedzieć. Na moje pytania odpowiadał krótkimi stwierdzeniami.Bardzo szybko zaczął mnie adorować. Piękne słowa, piękne wiersze… Opisał siebie , jako wdowca , wychowującego 12-letnią córkę. Bez rodzeństwa, matki czy ojca.początkowo było pięknie.Bardzo pięknie… Byłam jego księżniczką i tak się czułam. Miał cholernie dobre podejście do mnie. Czytał w moich myślach. Szybko się we mnie ”zakochał” i równie szybko oczekiwał ode mnie takich samych deklaracji. Pewnego dnia napisał ,że grozi mu więzienie lub wyrzucenie z pracy. Napisał,że na misji nie można sobie pozwolić na kontakt taki jak nasz. że robi to wszystko potajemnie, tak żeby nie widzieli tego inni żołnierze. Zapytał czy nie pomogę mu ”załatwić” wojskowej karty telefonicznej. Wysłał e-maila z adresem ,za pomocą którego mogłabym to zrobić. I wtedy zaczęłam myśleć…. Przypadkiem znalazłam tą stronę… Mnóstwo historii takich jak moja!!! Napisałam mu ,że wiem że mnie oszukuje,że chodzi mu o pieniądze ! Twierdził ,że się mylę. Choć nie ufałam mu do końca , dalej brnęłam w ten”związek” Uzależnił mnie od siebie. Naprawdę czułam się szczęśliwa!!! Kobieta potrzebuje adoracji, w tamtej chwili czułam się najpiękniejsza, najszczęśliwsza…. Planował ze mną wspólne życie. Oświadczał się kilka razy. I gdy było tak pięknie , nagle zaczęło się wszystko psuć. Nagle w wojsku spadła jakaś bomba, nagle zrobiła się tam bardzo niebezpieczne! Stwierdził, że ma już dość i kończy z misją! Wraca do domu. Ma jedną do mnie prośbę. Znalazł jakieś złoto, ma jakieś pieniądze. Nie może ich mieć ze sobą, chce je wysłać do mnie, bym je przechowała. Nie chciałam się na to zgodzić więc zaczął mnie ”atakować”. Robił mi wyrzuty ,że się nim bawię, że go nie kocham, że nie chcę mu pomóc…. Jeszcze trochę trwało zanim dał mi spokój. Momentami bałam się ,że jest w stanie coś mi zrobić……..Dziś wrócił harmonia do mojego życia. Jestem bogatsza o nowe doświadczenia. Nie żałuję niczego! Przez pewien czas byłam księżniczka!!! Drogie panie życzę wam aby wasza historia miała także szczęśliwe zakończenie. Byście nie dały się oszukać. Dziękuję ,że mogłam opisać moja historie….

Zobacz wszystkie wypowiedzi