Panie Marcinie, właśnie wróciłem z jedn. na chwilę i pomyślałem że to napiszę, by Pan wreszcie zapanował nad tym wytworem i zaprowadził tu porządek. Mamy dość oceniania przez kobiety, które nie były w Afganie, a tylko się nasłuchały od zbyt wygadanych mężusiów opowiastek i powielania tego tu z dopowiedzianymi ocenami na temat baz, na temat organizowania się i na temat wyjazdów, bo ze tak powiem w d…. były i g…… widziały. Bardzo nam przykro, gdy któryś z naszych kolegów porozmawia z tą tzw ”zaufaną” osobą, a ona zaraz po rozmowie leci tu i to wszystko opowiada.Miały się tu wspierać a widzę że jest zupełnie coś innego proszę coś z tym zrobić.Koledzy jak się was pytają ”co u ciebie?” panujcie nad sobą bo te mało odpowiedzialne wypisują tu pózniej pierdoły