Witam ……
to już jutro wielki dzień powrót ukochanego( mam nadzieję że nic się nie zmieni)……prawdopodobnie o…. już na Balicach w Krak, ale odbiór z jednostki może koło południa, bo będą kontrolowani, zdawali sprzęt itd. Już się nie możemy doczekać…..następny przylot w środę dostałam cynka….Powodzonka dla Was wszystkich i szczęśliwego powrotu jak najszybszego każdego zielonka…
Hej Wam laeczki ja z tych mało udzielających.Przy dwóch smerfetkach w domu nie za miele czasu, gotowanie pranie sprzątanie itd…. ale wiecie jak to jest. Wiec powitanie HARNASIEM za piwkiem się stęsknił oczywiście jednostka na wrocławskiej ( o ile poinformuje że już jest bo miał pomysł zrobić niespodziankę ;@)) a w domku Pizza mojej roboty i Martynki starszej smerfetki, ( ta mała Paola w między czasie będzie mleczko popijała z cyca hihihi) i winko domowej roboty i oczywiście na deserek ja oj będzie mniam zwłaszcza mój deserek. Ubranie- w domu same szpileczki specjalnie kupione bo to nie mój styl, jednostka seksi spudnica i coś na górę , ale praktyczne bo Paola cyca na pewno będzie durmać. Pozdrawiam i smutaski i te skaczące z radości- ale każda na swój sposób przeżywa to rozstanie a i prędzej czy później przyjadą najważniejsze że cali i zdrowi.Tak apropo jeszcze są jakieś nocne marki?czy sama tu zostałam?
Witajcie ;@)
I już zaczęły się powroty chociaż jeszcze mój nie dotarł do domu ale jest już w drodze ,która nie wiem ile potrwa ;@)Pozdrawiam i miłego dzionka i powodzonka ;@)
Witajcie..i już wieczorek…ale dzionek zaczął się miło tak około 5.30 Paola się obudziła, ale to dobrze bo o 5:52 skype dzwoni- to mój wojaczek, i 32 min. rozmowy szybko minęły.A później już zleciało.miałam sporo pracy ( robiłam kartki-Pamiątka bierzmowania)bo właśnie byłyśmy na bierzmowaniu- ale tak dziko bez naszego wojaczka ;@( a teraz Paola śpi , Martynka myśli o spaniu (jutro pierwszy dzień szkoły) a ja coś podziałam (kartki będę robiła- zaproszenia na chrzest naszej Paolki- bo robaczek jeszcze nie ochrzczony)I tak minął kolejny dzień w samotności.
Dzisiaj z głowy miałam kuchnię, jutro za to nadrobię
Ja mieszkam blisko Pobiednika, ale miałam inną imprezę.
Miłego wieczorku,i spokojnej nocy Wszystkim…….
Dobrej nocy dziewczyny;@) Moje małe już śpią i na mnie już pora.Ja sobie radzę bo to nie pierwsza nasza misja i mam nasze iskierki Martynkę5 lat i Paulinkę 4 miesiące i 3 tygodnie- urodziłam 2 dni przed wylotem mojego Wojaczka- miał okazję ją zobaczyć ;@). I tak nam zleciało ale ostatnie dni będą się najbardziej ciągły bo coraz bliżej. Starszej córce mówię ,, żeby nie płakała za tatusiem,bo jemu też jest ciężko .Musimy jemu pokazać że jesteśmy silne babeczki” Więc trzymajcie się i wytrwałości… ;@)
Witajcie! Już bliżej niż dalej ;@) Na te ostatnie chwile do łączam do Was i już nie mogę się doczekać powrotu mojego Wojaka….Niech cali i zdrowi do Nas wracają..Nowa
