troszkę mnie nie było, tak jak Margoo powiedziała- czas przyspieszył i nie wiadomo jak, wakacje za pasem. Jestem po kolejnej rozmowie o pracę i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Poza tym ostatnio wszędzie widzę ciężarne :p Wysyp jakiś. Mecze oglądam, nie wszystkie, bo to trochę za dużo jak dla mnie. Ze zdrowiem już lepiej, w przyszłym tygodniu mam pulmunologa to mnie dokładnie osłucha. W sobotę aż trzy znajome pary staja na ślubnym kobiercu, więc muszę wybierać do kogo pójdę. Alergia na trawy daje mi się we znaki, więc jestem pociągająca Tyle u mnie.

Mam nadzieję, że już wszystkie doczekały się powrotu drugich połówek i teraz są bardzo zajęte, dlatego nie piszą

inez remont ciężka sprawa, ale możesz teraz liczyć na męża

Buziaczki dla wszystkich!

Czytam i same dobre wiadomości! Kolejne szczęśliwe XIV U mnie już lepiej, antybiotyk pomógł, ale jeszcze osłabiona jestem. Wczoraj w końcu umyłam okno po zimie u siebie w pokoju (wstyd!!) a wieczorem się rozpadało i pada do teraz w zasadzie. Bez kaloszy ani rusz!

Marti udało się wyjechać na te rowerki wczoraj? deszcz Was nie przegonił?
lauren gratulacje kochana!! już po strachu, masz to za sobą, tata pewnie pęka z dumy
malutka Madzia wyczuła kto do niej przyjechał

reszta czekających niech się dzielnie trzyma, to już ostatnia prosta

rozłożyło mnie zupełnie – zapalenie oskrzeli mnie dopadło nie miałam siły i nastroju żeby zaglądać, ale miło mi czytać że kolejni Zieloni już w domkach i tylko kila kochanych kobietek z forum czeka dzielnie.
Zieleniak odmeldował się, że już w domu. I dobrze.
Pogoda zimno i wieje, więc przynajmniej nic nie stracę na leżeniu w łóżku, ale smutno tak samej

malutka no jędza się postarała wpaść wcześniej
lokatorka jakie miłe to chrapanie prawda? niej jak najdłużej tak będzie
lauren naciesz się mężem a my czekamy na ten wielki dzień
fanko dziękujemy że byłaś z nami
soldier jest tak jak ma być

no i jakieś paskudztwo się do mnie przyplątało Gardło boli, katar na całego, w nocy nie mogłam zasnąć a rano musiałam wcześniej wstać, ale na szczęście miałam jeszcze jedną tabletkę Sudafedu to gile nie ciekły mi na kierownicę :p

Marti wiadomo, że łezki się zakręciły w oczku, Zielony na pewno był myślami z Wami cały czas
nonymka ależ Ty nieuchwytna jesteś!

Kolejna szczęściara na forum -lauren! Powroty trwają, już-nie-mój zielony powinien być w tym tygodniu i wiecie co? Odczuje na pewno jakąś ulgę. Mnie coś drapie w gardle i nie podoba mi się to wcale!

Marti jak się ogarniesz po imprezie to prosimy o relację
lauren kochany ten Twój zielony, stanął na wysokości zadania i będziecie razem mogli pojechać do szpitala I w tej piżamce, zaspana byłaś najpiękniejszą kobietą na całym świecie!
soldier pij na zdrowie! tyle dobrych regionalnych piw jest ,że jest w czym wybierać i smakować

Całuski dla wszystkich :*

Ale zimnica się dziś zrobiła, zima sobie o nas przypomniała i mam nadzieje że tylko na jeden dzień. Wczoraj wyjechałam za miasto, zaliczyłam długi spacer z psem do lasu i oczywiście kiełbaskę z grilla

lokatorka oj Ty szczęściaro!
Marti a przyjęcie robicie w domu czy w lokalu?
martusia może z opóźnieniem reagujemy na zmianę czasu? albo jakieś przesilenie wiosenne?
soldier nie ocenzurowali, bolesna prawdę powiedziałeś po prostu. Witaj w Polsce

W sobotę już pisałam posta, ale nie zdążyłam go wrzucić na forum, więc postaram się dziś go odtworzyć
Święta upłynęły szybko i mile, trochę podjadłam sobie, ale bez szaleństwa. Teraz jakoś nie mogę do siebie dojść, po południu jestem już tak zmęczona, że padam na twarz, zupełnie nie mam energii jakby mi ktoś zasilanie odciął :/

malinowa, inez bardzo się cieszę, ze macie już swoich zielonych przy sobie, teraz przed Wami bardzo wyjątkowy czas
Marti komunia to całkiem poważna impreza, ale na pewno super wszystko zorganizujesz!
soldier pomieszali Ci plany na majowy weekend

w przerwie od jedzenia wpadłam złożyć życzenia- zdrowia, pomyslności, cierpliwości i siły w tych ostatnich tygodniach, miłości i wiary.

ja juz jestem u babci, takze wizytuje wojewodztwo lubuskie na drogach nawet nie bylo tak zle. Przygotowania do swiat powoli trwaja, nagrzeje sie woda i mykam pod prysznic i do lozka.

Soldier no to poczta sie spisala i paczuszka dotarla przed swietami
martusia no to zmywareczka bedzie miala okazja sie sprawdzic
malutka nowy weekend to niezly pomysl, obie propozycje tytolow sa niezle. A spis wszystkich powiedzonek to mistrzostwo swiata
Margoo daj znac jak ksiazka, kiedy sie z nia uporasz

milego wieczora wszystkim

Ja jestem na wylocie, muszę obskoczyć urząd skarbowy, pocztę, jakiś sklep i mam okno do umycia jeszcze. Potem odwiedzę z siostrą mamę w szpitalu, miała operowaną zaćmę ale jutro wychodzi jeżeli nic się nie popaprze.

lokatorka trzeba myśleć, że to tylko naście dni, a nie że jeszcze tyle, chociaż wiadomo że w tym przypadku im szybciej tym lepiej czego Tobie życzę
sosenko zdrówka dla siostry i siły dla Ciebie
Marti wczoraj zadzwonili, jednak nie będę tam pracować, dylemat sam się rozwiązał

miłego dnia!!!