|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 20:03
|
|
Asya- sprawdź pocztę, co by nie było,że gadamy sobie tak prywatnie na forum publicznym.. |
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 18:38
|
|
Asya- ja właściwie codziennie jestem w Łodzi. Miasta to mam często powyżej uszu…dlatego fajnie wrócić na tą moją wiochę:)
|
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 17:47
|
|
Wiesz…ja całe życie chowałam się na Piotrkowskiej i jak wyniosłam się do Leźnicy to…miałam obłęd w oczach. Teraz już się przyzwyczaiłam, polubiłam to – jak napisałaś- zadupie. Jak jest pogoda jest fajnie- las, zalew…żyć, nie umierać:) Niestety przy niepogodzie jest już troszkę gorzej… |
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 17:20
|
|
I dobrze. Jak nie muszą jeździć to niech siedzą |
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 17:05
|
|
Moj jak na razie siedzie w W. na swojej d. |
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 16:53
|
|
Asya napisała:”mój miał byc w giro ale jest w warrior a obecnie na zadupiu siedzi i sie opala ha ha”
Moj jest w Warriorze. O tym by się wybierał na jakieś opalanko to nic nie wiem. Choć pamiętam jak pokazywał mi te kremy z filtrem , w ktore ich armia wyposażyła…hehe:))No ja nie wiem dziewczyny..o jakimś grilku się czyta, wylegiwaniu na słońcu..
|
|
VII zmiana
Data: 26.05.2010 14:42
|
|
Hej kobitki!
Widzę,że jakieś zamieszanie tu było- na szczęscie już po. Myślałam,że pogoda oderwała łapki od klawiatury a tu faktycznie posty zaczęły znikać…
Mam nadzieję,że jednak będzie już ok,choć nie ma co ukrywać ,że gdy tyle różnych osobowości spotyka się w jednym miejscu to możesz dojść do starć.
Ania 82 -witaj kolejna Leźniczanko.Jak sądzę moj mężownik razem z Asyi (jak to odmieniac??) mężem wylecieli bo czasowo się to zgadza.Potem nawet dotarli do tego samego miejsca.. Wiadomo jednak ,że wszystkich naszych ukochanych nie umieszczono w jednej bazie.
Ja też nie narzekam na brak kontaktu–błogosławię internet i telefony.
A teraz zmykam z młodym do lasu i zobaczyć jak tam nasz Leźnicki zalew bo okolice dość mocno jednak zalało
|
|
VII zmiana
Data: 21.05.2010 12:11
|
|
No nic moje drogie Panie..Idę przegonić małego na spacer póki jest słoneczko. Miłego dnia Wam zyczę! |
|
VII zmiana
Data: 21.05.2010 12:01
|
|
Fakt- w sytuacji jakiej jesteśmy miejsce nie ma większego znaczenia. Teraz najważniejsze by wtulić się w ukochanego…by wreszcie był…żeby GO czuć bliziutko. I czy to będzie łóżko, podłoga czy cokolwiek innego- znaczenia nie ma.
Oj, jakoś się rozczuliłam jak zaczęłam myśleć o tym tulaniu się.. |
|
VII zmiana
Data: 21.05.2010 11:58
|
|
Sexik na balkonie był o wschodzie słońca…Chyba zbyt wielu podglądaczy wtedy nie ma..
Plaża jest też uroczym miejscem, trzeba tylko uważać żeby piasek nie powłaził tam gdzie nie trzeba |